Istnieje kilka hipotez na temat tego, dlaczego czarne umaszczenie pojawiło się u kotów.
Jedna z nich mówi o lepszym przystosowaniu wyglądu do wysychającej sawanny.
Według innej związane jest to z patogenami zmieniającymi metabolizm barwników w skórze.
Wydaje się, że czarne umaszczenie częściej występuje u osobników zamieszkujących dżunglę.
Czarny kolor sierści – a fachowo mówiąc, melanizm – spotykany jest oprócz kota domowego u 11 gatunków dzikich kotowatych.
Czarne zwierzęta mają najczęściej także czarną lub brunatną skórę i żółte oczy.
Koty od zawsze fascynowały ludzi,
którzy dopatrywali się w nich zarówno boskości,
jak i złych mocy. Najwięcej przesądów
o kotach narosło wokół mruczków o czarnym kolorze sierści.
W średniowieczu zwierzęta te budziły strach,
bo uważano je za wysłanników diabła albo pomocników czarownic.
Wierzono w ich ścisłe związki z magią
i na tle tego przekonania wykształciło się wiele przesądów o czarnych kotach.
Skąd wzięło się takie skojarzenie? Najprawdopodobniej z dawnej nordyckiej mitologii. Zaprzęg bogini Frei,
uważanej za pierwowzór czarownicy, ciągnęły dwa czarne koty.
To właśnie od niej zaczęły się średniowieczne prześladowania czarownic i… czarnych kotów.
Ponieważ czarne koty są niewidoczne w nocy,
wierzono, że czarownica mająca takiego zwierzaka potrafi się w niego zamieniać,
aby pod osłoną zmroku szkodzić innym ludziom. Uważano,
że czarny kot przebiegający drogę został wysłany przez nieczyste siły
i w związku z tym trzeba mieć się na baczności.
Obecność takiego zwierzaka ostrzegała bowiem,
że w pobliżu czai się właśnie złośliwa wiedźma gotowa rzucić urok na niewinnego człowieka.
Do dziś w wielu kulturach czarny kot jest symbolem nieszczęścia
(wierzenie to popularne jest w Indiach, części Europy Wschodniej
i Środkowej, a najbardziej w Rumunii). W Polsce aż 31% osób wierzy,
że czarny kot zwiastuje pecha. To przesąd, w który wierzy najwięcej Polaków.
Istnieje wiele metod, by odwrócić zły czar rzucany przez mroczne mruczki,
np. splunięcie przez lewe ramię. Niektórzy jednak wciąż stosują bardziej drastyczne metody,
dlatego schroniska są ostrożne w wydawaniu czarnych kotów do adopcji w okresie Halloween.
Na szczęście nie we wszystkich kulturach panuje przekonanie o tym,
że czarne koty mogą przynieść nieszczęście. W wielu jest wręcz odwrotnie.
Jeden z angielskich przesądów mówi o tym, że wręczenie pannie młodej czarnego kota
w dniu jej ślubu zagwarantuje jej powodzenie w małżeństwie.
Uważa się też, że obecność mruczka w domu nowożeńców ochroni ich przed złymi mocami,
zapewniając dobre życie. Czarne koty są także lubiane przez singielki –
w Japonii wierzy się, że kot o takim umaszczeniu ułatwia samotnym kobietom znalezienie miłości.